W imię znanej zapewne wszystkim mądrości: „Nie traktuj życia zbyt poważnie. I tak nie wyjdziesz z niego żywy”, podróżuję przez ten świat, płynąc na fali uśmiechu, czasem dziecięco rozbrajającego, czasem przez łzy. Ale zawsze do przodu!

Audycje „Na fali” ukażą wam świat moimi oczami, czasem od drugiej strony lub do góry nogami, ale zawsze na wesoło. Gwarantuję tylko pozytywne fluidy, ale nie obiecuję, że nie będę poruszać tematów „poważnych”. Będę, tylko po mojemu, z przymrużeniem oka i szczyptą ironii.

Podobno ironia to ostatni etap rozczarowania. W moim wypadku tak nie jest :). Żart, ironia to broń, która pozwala mi przechodzić przez życie w jednym kawałku i w miarę zachowując pion. I właśnie w ten sposób chciałabym podzielić się z wami doświadczeniami, które stały się moim udziałem, aby was wesprzeć, podnieść na duchu, zainspirować... Nauczyć lub przypomnieć, jak należy uśmiechać się nie tylko ustami, ale też oczami.

Na fali absurdów życia codziennego płyńcie ze mną na szerokie wody, w których rzeczywistość odbija się jak w krzywym zwierciadle!

Łapcie falę, wskakujcie na jej grzbiet i z uśmiechem płyńcie ze mną!